Nad drzwiami gospody pomimo braku wiatru powiewa szyld "Pod Świńskim Łbem". Niezbyt zachęcająca nazwa - myślisz, ale pomimo tego wchodzisz do środka. Na dźwięk dzwonka milkną rozmowy i wita Cię kilka par oczu zerkających z ciekawością w Twoją stronę. Rozglądasz się po pomieszczeniu i podchodzisz do wolnego stolika, po czym siadasz i spokojnie czekasz na kelnera. Szepty rozmów rozlegają się na nowo... Ciekawe czego się tutaj dowiem - zastanawiasz się spokojnie sącząc piwo kremowe i wyłapując strzępki docierających do Ciebie szeptów...
Offline